Nie ma przyszłości
Kiedy Yeonmi miała 9 lat, jej ojca aresztowano za przemyt w Pjongjangu. Matka często wyjeżdżała do stolicy, by pomóc ojcu. 360-kilometrowa podróż pociągiem trwała kilka dni z powodu przerw w dostawach prądu. W zimie Yeonmi i 11-letnia Eunmi musiały same rąbać drewno i rozłupywać siekierą drzwi skute lodem, gdy chciały dostać się do domu. Jedzenie pozostawione przez matkę przed wyjazdem bardzo szybko się skończyło, a za pierwszym razem nie było jej przez ponad miesiąc.
Dwa lata później Yeonmi dostała od matki trochę pieniędzy, które miała zainwestować. Kupiła za nie wódkę ryżową, czyli łapówkę dla dozorcy państwowego sadu, gdzie rosły persymony. Dziewczynka z wiadrem pełnym śliwek poszła na targ oddalony o kilka mil i zaczęła handlować. Pod koniec dnia zarobiła tyle, że mogła oddać matce pożyczkę, kupić trochę cukierków i kolejną porcję wódki dla dozorcy. Tak zaczęła samodzielnie zarabiać i poczuła "pierwszy smak wolności".