Głód
Po rozpadzie ZSRR Moskwa przestała stosować "przyjazne kursy przeliczeniowe" w handlu zagranicznym z Koreą Północną. W ojczyźnie Yeonmi zaczęło brakować paliwa, nawozów sztucznych (element niezbędny do utrzymania gospodarki rolnej), skończyła się także pomoc żywnościowa. "Zamiast zmieniać politykę i rozpocząć reformy, Korea Północna postanowiła zignorować kryzys." Kim Ir Sen do śmierci w 1994 roku odrzucał pomoc zagraniczną i propozycje inwestycji obcych kapitałów. "Kazał za to ludziom jeść dwa posiłki dziennie, by oszczędzać żywność."
Marzeniem czteroletniej Yeonmi było kupienie tyle chleba, ile zechce i zjedzenie wszystkiego do ostatniego okruszka. Wraz z nastaniem kryzysu każdy, kto tylko mógł, zajmował się nielegalnym handlem. Z czasem konkurencja stała się tak duża, że ojciec autorki musiał szukać nowego źródła utrzymania. Przemycanie papierosów i węgorzy piaskowych było już nieopłacalne. O wiele więcej dało się zarobić na przewożeniu kradzionych metali z Pjongjangu do Hiesan. Taka działalność mogła jednak zakończyć się śmiercią.