Głuchy telefon (komórkowy)
O tym, jak istotny w kontekście "przebranżowienia" miał się okazać wizerunek, świadczy choćby dość karykaturalna scena, której świadkiem była Elizabeth Dunn. Do poniższej sytuacji doszło w znajdującej się w Warszawie restauracji Falcon Inn. Restauracji, dodajmy, reklamowanej jako miejsce "amerykańskie", w którym obsługę stanowiły zgrabne kelnerki w białych t-shirtach i dżinsowych spodenkach.
"Kiedy siedząc na zewnętrznym tarasie, czekałam na mojego drinka, zjawiła się grupa mężczyzn. Usiedli przy stoliku kawiarnianym, po czym każdy z nich nachylił się, poszperał w swej aktówce i wyciągnął telefon komórkowy. Ostrożnie - niemal z namaszczeniem - każdy z nich oparł aparat o parasolkę wychodzącą ze środka stolika, tak, że telefony utworzyły koło. W czasie gdy mężczyźni siedzieli przy stole, żaden telefon nie zadzwonił i żaden z nich nie wykonał ani jednej rozmowy. (...) Mężczyźni w Falcon Inn pragnęli zasygnalizować, że są nowi, nowocześni i europejscy, że mają dostęp do zaawansowanych technologii zapewniających natychmiastową łączność z resztą świata (...)".