To jedno zdanie
Władysław Reymont, * Chłopi*
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Ogarnia nas bezsilny, pusty śmiech na myśl, jak daleko odszedł Polak od tradycji swoich antenatów. Któż chciałby się dziś tak witać? Jaki współczesny pisarz zacząłby tak swoją powieść? Tylko (przyszły) noblista.
Czytaj również:
Rok 2009 w literaturze Azyl: warszawskie ZOO, wrzesień 1939