Jakub Żulczyk poinformował za pomocą Facebooka, że Instytut Książki nie przyznał grantu na próbkę tłumaczenia jego najnowszej powieści, gdyż "jest autorem w niełasce". "Prowadząca program pracownica IK pozwoliła sobie na niefortunny, prywatny komentarz" — przekonuje Instytut Książki i bije się publicznie w pierś.