Czy autorom książek dla dzieci i młodzieży chcielibyśmy powierzyć wychowanie naszych potomków? Ich życie zazwyczaj było znacznie bardziej dramatyczne i urozmaicone, niż ich dzieła. A do wzorców wychowawczych wiele im brakowało. Najlepszym tego przykładem jest Julian Tuwim, którego fascynowały diabły, szczury, pchły i rozmaite kurioza.