Tylko do 8 lipca można zgłaszać swoje uwagi do proponowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zmian na listach lektur. Co na to współcześni autorzy, których utwory mają zniknąć ze szkolnego programu? Jedni się cieszę, że przestaną być obowiązkowi, inni organizują petycje, aby w kanonie pozostać. Jak Rafał Kosik.