Strzelaniny w Bagdadzie
Strzelanina w Lahore to nie najbardziej spektakularna wpadka najemników na usługach CIA lub Pentagonu. W 2007 roku świat zszokowała uliczna bitwa w Bagdadzie, w której udział wzięli pracownicy posępnej firmy Blackwater (dziś: Academi, nazwa została zmieniona, ze względu na fatalny wizerunek firmy). Osłaniający konwój, uzbrojeni po zęby ochroniarze otworzyli ogień w centrum ruchliwej dzielnicy. Twierdzili, że zostali zaatakowani, jednak śledztwa podważały tę wersję. Nawet FBI, które trudno posądzić o sympatię wobec Irakijczyków i niechęć do Amerykanów, ogłosiło, że co najmniej 14 z 17 ofiar to niewinni przechodnie. Incydent, podobnie jak kowbojska szarża Raymonda Davisa (który też twierdził, że został sprowokowany, i w jego przypadku śledztwo także podważyło tę wersję) wywołał międzynarodowy skandal i nadwyrężył stosunki iracko-amerykańskie.
Mazzatti nie ogranicza się jednak do przypomnienia najgłośniejszych i najbardziej krwawych akcji z udziałem najemników opłacanych przez Amerykanów. Z lektury książki amerykańskiego dziennikarza wysnuć można niepokojący wniosek - krwawe jatki urządzane przez pracowników Blackwater to tylko symptom o wiele głębszej choroby.
Na zdjęciu: Antyamerykańska demonstracja w Pakistanie po zatrzymaniu Raymonda Davisa