Zbrodnie z seksualnym podtekstem
Kamil Janicki: Na niezliczonych przykładach pokazywano, że kobiety przez swoją pożądliwość i nieokiełznany temperament są z góry skazane na trwającą całe życie walkę z tkwiącym w ich psychice - że użyję serialowego porównania - "mrocznym pasażerem". Mogą go zwalczać i próbować kontrolować, ale nie mogą się go pozbyć.
Najbardziej dziennikarze fascynowali się oczywiście takimi zbrodniami, gdzie można było dopisać jakiś seksualny pierwiastek, ale tak naprawdę dopisywano go w każdej sytuacji. Dowodzono, że dowolne przestępstwo dokonywane przez kobietę - od kradzieży kieszonkowej po oszustwa ubezpieczeniowe i korupcyjne - tkwi swoimi przyczynami w jej chuci.
Media na przestrzeni kilku lat nakręcały patologiczną obsesję społeczeństwa, która prowadziła do kolejnych zbrodni, tworzyła taką atmosferę, gdzie robiono nagonkę na kobiety...