Kobiety w Somalii
Postaciom kobiecym Piskała poświęca w reportażu sporo miejsca, poruszając kwestie drażliwe i niejednoznaczne w ocenie. Eksponuje zwłaszcza jeden z głównych tematów zakazanych (haram) w świecie muzułmańskim, tj. proceder obrzezania kobiet, praktykowany w większości państw afrykańskich. Ten wątek powraca w rozmowach autora z przedstawicielami obu płci, wpisując się w szerszą problematykę walki z tradycją i przełamywania społecznych barier. O somalijskiej uciekinierce, aresztowanej podczas próby przerzutu do Szwecji, Piskała pisze: "Asli Hassan Ali nie wie, czym jest wolność, bo ta w Somalii nie istnieje. Ręce, płuca, mięśnie, serce, a u kobiet piersi, pochwa, macica należą do rodziny i klanu". Reporter nawiązuje tym samym do klanowego podziału somalijskiego społeczeństwa, w którym więzy rodzinne zastępują indywidualną tożsamość jednostki. W "Drylandzie" odnajdziemy jednak liczne przykłady stopniowego emancypowania się kobiet - działających w pozarządowych organizacjach, zaangażowanych w działalność polityczną,
wykonujących męskie zawody (np. kierowcy autobusu) lub grających w żeńskiej drużynie koszykówki, mimo groźby zamachu ze strony religijnych radykałów. Niezależnie od tych sygnałów obyczajowej zmiany, społeczny status Somalijek nadal odbiega od zachodnich standardów. Jak dowodzi w książce Piskały Batulo Sheikh Ahmed Gaballe - przewodnicząca najstarszej somalijskiej organizacji kobiecej (Somali National Women Organization) - "Somalia wciąż jest dla kobiet jednym z najgorszych miejsc na świecie". Całościowa lektura "Drylandu" sugeruje natomiast, że jest to miejsce nieprzyjazne dla ogółu mieszkańców.