"Upadło wszystko"
Zgłębiając narodową mentalność Somalijczyków, Piskała eksponuje związek między brutalnymi realiami ich codziennej egzystencji a emocjonalnym zubożeniem. "W Somalii nie pyta się o miłość", "ich życie jest zbyt trudne, zbyt surowe, aby mogli się rozczulać", "upadło wszystko, nie tylko państwo, ale też ludzie nie mają charakteru" - to tylko niektóre z określeń dotyczących postawy somalijskich nomadów. W jednym z fragmentów reportażu autor przytacza dane Światowej Organizacji Zdrowia za lata 2010-2011, zgodnie z którymi Somalia posiada najwyższy na świecie wskaźnik chorób umysłowych. Według tego samego raportu masowy wymiar psychicznych problemów mieszkańców jest następstwem życia w zrujnowanym, ogarniętym wojenną zawieruchą kraju. "To somalijska medytacja, mantra, nieistnienie, zawieszenie między Bogiem a pustynią" - pisze Piskała o narkotyzujących się czatem i pogrążonych w marazmie Somalijczykach. W tym kontekście tytuł książki i jej całościowa wymowa zyskują szczególną symbolikę.
Katarzyna Frukasz/WP.pl