Skorpion tom 1 – recenzja komiksu wyd. Egmont
Równo 20 lat temu Egmont wydał pierwszy album z popularnej na zachodzie Europy serii "Skorpion". Teraz wydawnictwo wróciło do tematu, obiecując zebranie pojedynczych części w zbiorcze albumy. Pierwszy tom jest już dostępny i nie ma co ukrywać - "Skorpion" nic nie stracił na atrakcyjności.
Tytułowy Skorpion to przydomek Armando Catalano. Żyjącego w XVIII-wiecznym Rzymie rabusia grobów, który nie jest jednak pospolitym przestępcą. Armando to połączenie Indiany Jonesa, Nathana Drake’a z "Uncharted" i muszkieterów Dumasa, który zna się na sztuce, historii i archeologii. Plądruje groby świętych, napędzając podaż na bezcenne relikwie. A przy okazji walczy jak diabeł wcielony i uwodzi piękne niewiasty.
Pierwszy zbiorczy tom "Skorpiona" zawiera albumy "Znamię szatana", "Tajemnica papieża" i "Krzyż Świętego Piotra". Egmont w latach 2003-2006 wydał w sumie sześć rozdziałów historii, której najnowsza część ukazała się we Francji w 2022 r. (od siódmego tomu "Skorpiona" wydawał u nas Taurus).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
Pierwsze historie Skorpiona, mimo ponad 20 lat na karku (patrząc na oryginalne wydania), są zaskakująco wciągające i atrakcyjne. Dynamiczna akcja, barwne, choć czasem mocno szablonowe postacie, intrygi, spiski, odkrywane tajemnice – duet Enrico Marini (ilustracje) i Stephen Desberg (scenariusz) stworzył naprawdę uniwersalne i ponadczasowe dzieło z gatunku płaszcza i szpady.
Awanturnicze przygody Skorpiona śledzi się z ogromny zaciekawieniem. A wielowątkowa narracja, dużo znaków zapytania i ciekawe postacie drugoplanowe sprawiają, że nie ma chwili na nudę. Nie można też zapominać o świetnych rysunkach Mariniego, który jest doskonale znany polskim czytelnikom z takich serii jak "Cygan", "Drapieżcy" czy "Orły Rzymu".
Nota bene, "Skorpion" to nie jedyny powrót Egmontu do dzieł tego rysownika. Wkrótce ma się ukazać zbiorcze wydanie "Cygana" i kolejny tom "Noir Burlesque". Tymczasem pierwszy tom "Skorpiona" to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto przegapił/nie miał okazji kupować pojedynczych albumów w miękkiej oprawie. I gratka nie tylko dla miłośników gatunku, bo to po prostu świetna przygodowa lektura.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.