Najbliżsi pomogą wrócić do gry?
W połowie lat 90. razem z ówczesnym mężem, dyplomatą Pawłem Potoryczynem, i córką wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Pobyt w Kalifornii nie zaowocował jednak żadnymi zawodowymi propozycjami. Sama aktorka ocenia ten okres bardzo surowo: jako czas zmarnowany, przepełniony depresją i poczuciem straty. Po czterech latach wróciła do Polski.
Ostatnią znaczącą rolą Szapołowskiej był występ w ekranizacji "Pana Tadeusza", gdzie wcieliła się w Telimenę - rola wzbudzała powszechne uznanie, zarówno publiczności jak i kolegów z branży. Od tamtego czasu aktorka sporadycznie pokazuje się na wielkim ekranie, choć nie zniknęła z mediów - udziela wywiadów, pojawia się w programach telewizyjnych i na okładkach kolorowych magazynów.
Na początku tego roku w mediach pojawiła się informacja, że obecny partner aktorki, Eric Stępniewski produkuje film pt. "Piąte - nie odchodź". Szapołowska zagrała w nim jedną z głównych ról, a za kamerą stanęła jej córka - Katarzyna Jungowska. Obraz zadebiutował w listopadzie i został doceniony przez krytyków - przyznano mu nagrodę Perspektywy im. Janusza Morgensterna. Nie wiadomo jednak, kiedy trafi do dystrybucji kinowej.