Zamachy, morderstwa i życie w ukryciu
Życie Rushdiego po fatwie to życie w ukryciu i pod ochroną. W sierpniu 1989 w Londynie zorganizowano zamach bombowy (życie stracił tylko zamachowiec), jakiś czas później w aktach terroru życie straciły inne dwie osoby.
W 1991 roku zamordowano Hitoshiego Igarashiego, autora japońskiego tłumaczenia „Szatańskich wersetów”. Zorganizowano także zamachy na włoskiego tłumacza powieści oraz norwerskiego wydawcę.
„Turecki tłumacz Aziz Nesin miał zginąć w pożarze hotelu. Przeżył, ale zginęło 37 osób, które się tam zatrzymały. Bomby podkładano w księgarniach, które sprzedawały powieść. […] Linie British Airways zwróciły się do Rushdiego, by nie korzystał z ich usług, bo naraziłby życie personelu.Kiedy udało się mu dotrzeć do USA, jego los nie był łatwy. Święto Dziękczynienia w 1993 r. spędzał u przyjaciela Christophera Hitchensa. Kameralną atmosferę zakłóciła nieco obecność 12 uzbrojonych po zęby antyterrorystów z elitarnego oddziału US Army” – opisywał wydarzenia z tamtych lat Bartosz Marzec z „Rzeczpospolitej”.