Konflikty i przymierza
Wiele lat po ustąpieniu ze stanowiska, Nixon stwierdził, że: "Nikt, kto zaznał siły i władzy wpływania na bieg wydarzeń, jakie daje urząd prezydenta, nie jest w stanie pogodzić się z jego opuszczeniem." Pozostał wierny swojemu stwierdzeniu, kiedy to podczas wyborów w 1976 roku obiecał Fordowi, że usunie się w cień, a następnie w samym środku prawyborów udał się z wizytą do Chin. Nie lepsi okazali się Carter i Ford, którzy przedstawili Bushowi propozycję podniesienia podatków, po tym jak wygrał wybory prezydenckie dzięki zapewnieniom, że nie będzie podnosić podatków. Jakby tego było mało, Carter lobbował poza jego plecami w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przeciwko wojnie w Zatoce Perskiej.
Kiedy aktualny prezydent jest w stanie poskromić wciąż niezaspokojone ambicje swoich poprzedników, stają się oni jego najlepszymi partnerami w tworzeniu polityki międzynarodowej na najwyższym poziomie. W 1946 roku Hoover na prośbę Trumana odwiedził 22 państwa w ciągu 57 dni, w celu zapobieżenia powojennemu kryzysowi humanitarnemu. Nixon doradzał Reaganowi w sprawie wizyty w ZSRR, podczas której miał wybadać prawdziwe intencje Michaiła Gorbaczowa. Ford i Carter na polecenie Busha seniora monitorowali wybory w Panamie w 1989 roku, a Clinton został wysłany przez Obamę do Korei Północnej, gdzie podjął się skomplikowanego zadania uwolnienia dwójki amerykańskich dziennikarzy.
Na zdjęciu:George H. W. Bush, Ronald Reagan, Jimmy Carter, Gerald Ford, Richard Nixon