Z frontu do banku
Co ciekawe, w 1995 roku główni orędownicy polityki ustępstw, Douglas Hurd, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, i Pauline Neville-Jones, dyrektor polityczny w Biurze Spraw Zagranicznych, zostali zatrudnieni przez bank NatWest Makrets.
Rok później wizytowali prezydenta Milosevicia na "dyskretnym śniadaniu", co miało zapewnić firmie udziały w częściowej prywatyzacji serbskich sieci telekomunikacyjnych. Potem ich drogi się rozeszły. Hurd stał się znakomitością konsultingu dyplomatycznego, Neville-Jones jedną z najjaśniejszych gwiazd Partii Konserwatywnej, zaś ich znajomy i partner w interesach zmienił statut z czcigodnego gospodarza na zbrodniarza wojennego oskarżonego o ludobójstwo.