Kat Pileckiego
W swojej książce Płużański śledzi losy oprawców Pileckiego - sędziów, oskarżycieli, znęcających się nad nim agentów. Interesuje go również postać kata, który pozbawił rotmistrza życia, Piotra Śmietańskiego, "dowódcy plutonu egzekucyjnego", funkcjonariusza UB. Mężczyzna nie poniósł kary i nigdy nie stanął przed sądem. Jeszcze do niedawna nie było wiadomo, co się z nim stało.
- Na temat tego zbrodniarza, wykonującego wyroki śmierci w majestacie komunistycznego prawa, niewiele można ustalić - pisał historyk Adam Cyra. - Podobno za pozbawienie życia więźnia otrzymywał tysiąc złotych. Pensja nauczyciela w tym czasie wynosiła sześćset złotych. Dopiero zakrojone na szeroką skalę poszukiwania pomogły ustalić fakty - okazało się, że Śmietański zmarł na gruźlicę w 1950 roku.