Przyjaciółka Diany apeluje do Harry'ego. "Nikt nie chce, aby najciemniejsze części nas samych zostały ujawnione"
Znana brytyjska terapeutka Julia Samuel pomagała Dianie, a później jej synom w przejściu żałoby. Teraz trafnie podsumowała to, o czym Harry napisał w swojej książce.
Premiera głośnej autobiografii młodszego syna króla Karola została zakłócona przez wcześniejszy wyciek pikantnych szczegółów. Media od ponad tygodnia rozpisują się o m.in. utracie dziewictwa przez Harry'ego, jego odmrożonym penisie, zabójstwie 25 talibów w Afganistanie czy bójce z Williamem. Książę nie oszczędzał swoich bliskich, ostro krytykując swojego ojca, macochę i brata.
Lektura nagłośnionych fragmentów "Spare" skłoniła do przemyśleń dawną terapeutkę Harry'ego i Williama, Julię Samuel, która również była powierniczką ich matki. Jej zażyłość z rodziną dobrze oddaje fakt, że stała się matką chrzestną księcia George'a.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harry i Meghan otrzymali wyróżnienie na gali w nowym Jorku
Julia Samuel nie zwróciła się wprost do Harry'ego, ale jej słowa można w ten sposób odczytać. Terapeutka zauważyła, że każda rodzina przechodzi kryzys w momencie dotknięcia poważną chorobą, śmiercią czy rozstaniem. Wracając pamięcią do tamtych czasów, jej zdaniem, nie można wskazać "jednej prawdy".
"Każda rodzina ma historię, miłości i straty, radości i bólu. Nasze rodziny to ludzie, których kochamy najbardziej i najbardziej ranimy, najwięcej z nimi walczymy i to w relacji z nimi popełniamy największe błędy. Nie ma perfekcyjnych rodzin" - przekazała na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Terapeutka dobrze znająca rodzinę Windsorów zaznaczyła, że to, co często naraża rodziny na kryzysy, to zazdrość i rywalizacja o uwagę i uczucia innych członków. Dodała, że dotyczy to zwłaszcza rodzin, w których jeden z rodziców umiera. To wprost nawiązuje do tego, jak czuł się Harry, który nawet w swojej autobiografii określił się "tym drugim".
Zdaniem internautów Harry powinien najbardziej wziąć sobie do serca jedno zdanie Samuel. "Tam, gdzie najbardziej kochamy, najbardziej nienawidzimy. Nikt z nas nie chce, aby najciemniejsze części nas samych zostały ujawnione" - powiedziała Julia Samuel, co niektórzy odczytują jako krytykę książki Harry'ego.