"Czas wolny w PRL" Wojciech Przylipiak
Plusem przyczepy było to, że została wykonana z jednolitej skorupy, którą tworzył laminat poliestrowo-szklany, dzięki czemu nie przeciekała. Pierwsza wersja miała miejsce do spania dla dwóch dorosłych i dwójki dzieci, szafę ubraniową z zasłonką, składany stolik. Przy drzwiach był zestaw kuchenny: kuchenka i zlewozmywak ze zbiornikiem na wodę z nożną pompką.
Wadą było to, że nie otwierały się okna, nie było też izolacji cieplno-akustycznej na ścianach i dachu. To powodowało, że w przypadku dużego nasłonecznienia było w niej niemiłosiernie gorąco. Kolejne modele udoskonalano, tak by wyeliminować słabe strony mieszkania w przyczepie.
Popyt na przyczepy z Niewiadowa znacznie przewyższał podaż (zwłaszcza że część produkcji szła na eksport). Produkcja roczna liczyła około 2,5 tysiąca sztuk, a na przykład tylko w ciągu dwóch dni 1980 roku do dystrybutora przyczep w Warszawie wpłynęło ponad 30 tysięcy zgłoszeń na kupno. Z powodu tak dużego zainteresowania ich ceny na giełdach były nawet trzykrotnie wyższe niż fabryczne. Klienci się żalili.