Trwa ładowanie...
d1y7u6k
03-02-2020 20:01

Przesłodki czasownik

książka
5.0
(1 głos)
Oceń:
d1y7u6k
Przesłodki czasownik
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Polecamy kolejny tom przygód zwariowanych części mowy - tym razem o przesłodkim czasowniku!
Już teraz do Twojej klasy zawita... pan Czasownik, który podda wszystkie zmęczone dzieci i panią Krysię nieustannemu DZIAŁANIU. Możemy Ci jeszcze zdradzić, że pani Krysia w ogóle nie będzie zajmować się uczeniem i językiem polskim, za to rozprawiać będzie o... szkodliwości cukru! Dlaczego cukier, a nie ćwiczenia z gramatyki? Dowiesz się w tomie trzecim Lekcji gramatyki dla dzieci o mocnych nerwach.

Zapraszamy do wyjątkowej lektury!

Przesłodki czasownik
Numer ISBN

978-83-8095-792-3

Wymiary

160x235

Oprawa

miękka

Liczba stron

34

Język

polski

Recenzja

Należę do tego - dość wąskiego - grona osób, które od dziecka lubiły gramatykę i w związku z tym ochoczo się jej uczyły. Pewnie, że czas odcisnął swoje piętno na trudniejszych rzeczach, które wymagałyby odświeżenia, ale faktem jest, że problemów z gramatyką języka polskiego nie miałam na żadnym etapie edukacji, włącznie ze studiami. Znam jednak wiele osób, które nie miały szczęścia w postaci "smykałki" do polskiego, a nauka gramatyki spędzała im sen z powiek. Pamiętam z praktyk, które odbywałam w różnych szkołach, że uczniowie niekoniecznie uwielbiają ten dział, stąd ze sporą dozą ciekawości sięgałam po "Podejrzanie pozytywny przymiotnik". Interesowało mnie, w jaki sposób autorka ugryzła temat, by zaciekawić nim młodych ludzi.
I trzeba przyznać, że pomysł jest nietypowy, a co za tym idzie - zwracający uwagę. Do klasy pełnej dzieci, podczas jednej z nudnawych lekcji, wpadł pewnego dnia nietypowy jegomość, który wszystko zachwalał. Każda osoba, przedmiot czy zjawisko było według niego piękne, wspaniałe i pozytywne. Nie wzbudziło to jednak zaufania dzieci, które zaczęły doszukiwać się w jego wypowiedziach fałszu i prześmiewczego tonu. Okazało się, że tym niespodziewanym gościem był Przymiotnik, który faktycznie silił się na bycie bardzo uprzejmym, a to dlatego, że próbował ukryć własny kompleks. Jaki? Tego już dowiecie się z książki.
Doceniam to, że autorka opowieść przeplata zadaniami do wykonania przez czytelnika, związanymi z przymiotnikiem, rzecz jasna. Fajne ćwiczenie na utrwalenie wiedzy, ale także ciekawy przerywnik w lekturze. Lubię takie zabiegi, więc mocny plus za to.
Książeczka jest niewielkich gabarytów, liczy niespełna czterdzieści stron i choć znajdują się w niej ilustracje, to są one jedynie dodatkiem do tekstu, który zdecydowanie w publikacji dominuje, wysuwając się na pierwszy plan. I choć osobiście uwielbiam estetyczne, dopracowane w szczegółach obrazy w książkach skierowanych do młodszego czytelnika, to tym razem jestem skłonna wybaczyć zepchnięcie warstwy graficznej na drugi plan, bo ta publikacja ma charakter mocno edukacyjny i na tym zdaje się skupiać.
Natomiast tym, co zupełnie mnie nie przekonuje, jest pomysł na okładkę. Chaotyczna mieszanka kolorów sprawia, że jest jakoś tak pstrokato, a czarny napis drukowanymi literami średnio eksponuje tytuł. Osobiście, gdybym gdzieś na sklepowych półkach zobaczyła tę publikację, pewnie nawet nie zarejestrowałabym, że to książka, a nie zeszyt z kolorową okładką. Podobnie rzecz się ma ze środkiem, po prostu można by to bardziej dopracować.
Trochę szkoda, że nie zadbano należycie o takie detale - albo być może to kwestia gustu i tylko ja odnoszę takie wrażenie - bo chociaż treść rekompensuje niedostatki wizualne, to jednak publikacja ma o wiele większe szanse na to, by trafić do szerszego grona odbiorców, gdy przyciąga wzrok. Tutaj niestety tego nie ma, przynajmniej jak dla mnie.
Z tekstu wnioskuję, że to tylko jedna część całej serii i przyznam, że ciekawa jestem pozostałych książeczek. Sądzę, że ta publikacja powinna trafić do domów, w których dzieciaki mają problem z nauką gramatyki. Może stanowić ona czynnik motywujący, bo jest i ciekawie, i zabawnie. Polecam także dla początkujących nauczycieli, być może znajdziecie tu inspirację, by wykorzystać coś na własnych lekcjach? Bo lekcje gramatyki, jak wszystkie inne, nie muszą być nudne, to kwestia pomysłu.
źródło: Aneta

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1y7u6k
d1y7u6k
d1y7u6k
d1y7u6k