Reguła 14. Nie daj się złapać in flagranti
Dubaj, 19 stycznia 2010 roku. Tego dnia dubajska policja została postawiona w stan najwyższej gotowości, gdy w jednym z hoteli znaleziono zwłoki pewnego Palestyńczyka. Początkowo zakładano, że mężczyzna umarł z przyczyn naturalnych, jednak po sprawdzeniu fałszywego paszportu i odkryciu jego prawdziwej tożsamości (był handlarzem broni i figurował na czarnej liście Izraela) policjanci rozpoczęli śledztwo.
Skrytobójcy, którzy użyli trucizny powodującej śmiertelny paraliż, przez pewien czas byli przekonani, że nie zostawili po sobie żadnych śladów. "Policjanci posłużyli się jednak algorytmem, by przeanalizować dane o przylotach i odlotach w Dubaju w okresie poprzedzającym morderstwo i kilka dni później, sprawdzili też nagrania z monitoringu oraz bilingi rozmów telefonicznych, które mogły mieć związek ze sprawą." Tym sposobem natrafili na grupę zamachowców, którzy powinni sobie wziąć do serca słowa autora "Zabójstwa doskonałego". "Codzienne życie nie staje w miejscu z powodu czyjejś śmierci, więc nie dawaj nikomu pretekstu, żeby zadecydował inaczej" - pisze Baer. "Zrób wszystko, by nie wpaść w elektroniczną pułapkę. Zrezygnuj z użycia jakichkolwiek telefonów, komputerów i kart kredytowych. Miejski autobus lub opłacona gotówką taksówka mają w każdej sytuacji przewagę nad prywatnym samochodem" - poucza były agent CIA.