''połykam filozofię''
Po powrocie zapisuje się na IV rok filozofii UJ. Ignoruje pojawiające się od czasu do czasu sygnały, że naprawione serce nie jest jednak w pełni zdrowe. Nowe znajomości, nowe fascynacje literackie, nowa miłość - tym razem dziewiętnastoletni pseudoartysta, nieokrzesany i nałogowo pijący (a jak się okaże, również ze skłonnościami przestępczymi).
Wstrząs, jakiego doznaje, pojąwszy, z kim się związała, jest zbyt silny, by schorowany organizm pozostawić bez uszczerbku. Pracę magisterską pisze leżąc w klinice. Zajęcia ze studentami, które ma prowadzić jako asystentka-stażystka wydziału filozofii, rozpoczyna dopiero w zimowym semestrze. Wydaje kolejny tomik poezji, zaczyna pisać "Opowieść dla przyjaciela". Myśli o opublikowaniu swojej korespondencji z Ireneuszem, który jednak nie wyraża na to zgody. W międzyczasie nawiązuje romans z mężem nieco starszej koleżanki-poetki, sąsiadki z Domu Literatów. Wyjeżdżając na krótkoterminowe stypendium do Paryża, które jest właściwie darmową wycieczką, wciąż jeszcze liczy na to, że Jan rozwiedzie się z Anną.