"Spokojny sen Anny"
O Mariuszu Trynkiewiczu, mordercy czterech chłopców, nazywanym "szatanem z Piotrkowa" słyszeli prawie wszyscy. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że od kilku miesięcy przestępca jest mężem Anny. Kobiety 20 lat młodszej od niego i matki 17-letniej córki. Para wzięła ślub 30 października 2015 roku w ośrodku w Gostyninie, gdzie przebywa obecnie Trynkiewicz (został tam umieszczony na mocy na mocy tzw. "ustawy o bestiach", która dotyczy osób m.in. z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób).
Warto zaznaczyć, iż w czasie procesu biegli orzekli, że Trynkiewicz "jest poczytalny, ma bardzo wysoki iloraz inteligencji, a jego zachowanie cechował sadyzm i pragnienie zaspokojenia popędu seksualnego". Opinia ta jednak nie zniechęciła Anny, by nawiązać z nim znajomość - kobieta pisać listy do przyszłego męża zaczęła już w 2010 roku, kiedy przestępca siedział jeszcze w więzieniu w Strzelcach Opolskich.