Hooman Majd ''Ministerstwo przewodnictwa uprasza o niezostawanie w kraju''
Hooman Majd , amerykańsko-irański pisarz i dziennikarz, będąc w kwiecie wieku, podejmuje decyzję, którą wielu z nas uzna za kuriozalną. Wychowany w Nowym Jorku autor postanawia wrócić do korzeni i zamieszkać na jakiś czas w Teheranie. Samo to nie byłoby może aż tak zaskakujące, gdyby nie fakt, że w Iranie od dawna jest uznawany za szpiega i cieszy się statusem persona non grata. A co więcej: w wyprawie na Bliski Wschód towarzyszą mu jego amerykańska żona i ich dziecko, niemowlę. Siła książki Majda polega m.in. na tym, że potrafi on doskonale zobrazować pozycję, w jakiej się znajduję.
Amerykański Irańczyk jest bowiem zarówno "swój", jak i "obcy". Iran, państwo - delikatnie rzecz ujmując - opresyjne i niewygodne, jest dla niego jednocześnie mityczną krainą związaną z jego pochodzeniem. Wraz z pisarzem i jego rodziną przedzieramy się przez duszne ulice Teheranu, co i rusz napotykając na rozmaite paradoksy takie, jak jednoczesna serdeczność i nieprzychylność mieszkańców stolicy. To nie tylko książka o własnych korzeniach, ale i o nieustannym napięciu na linii "Wschód-Zachód" - choć zręczna stylistycznie (a miejscami wręcz: zabawna), to niepozbawiona swoistego ciężaru.