Trwa ładowanie...
d3iqbbg
04-02-2020 06:55

pedagogika. Niewidzialne środowisko. Pedagogika kompletna Heleny Radlińskiej jako krytyczna ekologia umysłu, idei i wychowania. O miejscu pedagogiki w przełomie dwoistości w humanistyce

książka
Oceń jako pierwszy:
d3iqbbg
pedagogika. Niewidzialne środowisko. Pedagogika kompletna Heleny Radlińskiej jako krytyczna ekologia umysłu, idei i wychowania. O miejscu pedagogiki w przełomie dwoistości w humanistyce
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

O CZYM JEST TA KSIĄŻKA? KRÓTKA TEZA NA OTWARCIE Książka ta jest programem dla pedagogiki w Polsce, uzasadnieniem tego programu i serią prób jego realizacji na tle tradycji pedagogiki społecznej i stanu współczesnej humanistyki. Jest też zaproszeniem, by o tym wszystkim zacząć naprawdę na serio rozmawiać. To wyznanie jest złożone tu bardziej jako wyzwanie i zobowiązanie, niż roszczenie, mimo że nie stroniłem od krytyk i wysiłku niezakończonego samokształcenia i relacji z efektów badań. Jest to druga odsłona zaproszenia do dyskusji, po tomie autora "Przełom dwoistości w pedagogice polskiej", (L. Witkowski, 2013), wydobywająca na światło dzienne niezwykły fenomen polskiej międzywojennej pedagogiki, reprezentowanej przez Wielkie Pokolenie postaci urodzonych w latach 70./80. XIX wieku, które tworzyło zręby odrodzonej państwowości polskiej lat 1918-1939, a którego rola i znaczenie zostały de facto zdławione w PRL. Obecnie skupia uwagę autora wybitne dokonanie Heleny Radlińskiej, widziane zarówno przez pryzmat zjawisk jej czasu twórczego - w tym tych, których nie była świadoma - jak i z perspektywy znacznie późniejszej w humanistyce, wręcz najnowszej. Radlińska jest czytana jako pedagog "kompletny", intuicyjnie wyczuwający wiele z tropów myślowych dopiero przebijających się w latach 20. po 40. na świecie, jak myślenie cybernetyczne, rozumienie ekologiczne, społeczne o kulturze i kulturowe o zjawiskach społecznych czy "komunitaryzm". Splecione, szersze konteksty historyczne i porównawcze analizy pozwalają lepiej rozumieć to, co się w owym czasie twórczym działo. Pokazuję, że dokonanie to było i jest światowego formatu, a jego idee, związane z "przełomem dwoistości" znacznie bardziej fundamentalne i uniwersalne niż tylko reprezentujące wąsko kojarzony "punkt widzenia pedagogiki społecznej" czy filozofię wychowania. Mamy tu program dla całej pedagogiki, dramatycznie aktualny i potrzebny, jak ośmielam się sądzić, śledząc stan dyskursu pedagogicznego w jego rozmaitych odsłonach i zakresach. Wiem, że narażę się tu części zainteresowanych. Książka jest też kolejną próbą uwolnienia myśli pedagogicznej w Polsce od gorsetu PRL-u, w tym od spłyceń, wypaczeń, zaniechań i marginalizacji, który ustanowiły w pedagogice własne wzorce i ideały twórcze, oraz autorytety, które dużą część wysiłku pokolenia Radlińskiej przemilczały, niedoczytały, zastąpiły spłyceniami rozmaitej proweniencji, a to marksistowskiej, a to katolickiej, a to szatkującej myślenie pedagogiczne na kawałki niezdolne do troski o pełnię i głębię odpowiedzialności specjalistycznej. Jest to książka historyczna i teoretyczna zarazem, w której współczesność i przeszłość, a także pedagogika i inne obszary myśli humanistycznej czy społecznej uwikłane są w sploty dla jej autora nie do rozcięcia, jako żywiące się sobą. Wysiłek rekonstrukcyjny i analityczny idzie tu w parze z próbą budowania całościowego horyzontu dla sytuowania aktualnego dyskursu pedagogiki społecznej (w tym i teorii pracy socjalnej), gdzie część tego horyzontu obejmuje perspektywę historyczną, wpisywania się w rozumienie tradycji i jej przetwarzanie i przyswajanie nadal nowocześnie brzmiących akcentów. Druga, nie mniej istotna część tego wysiłku poszerzania horyzontu zwrócona jest w stronę otwierania dostępu do najnowszych narracji czy części dyskursu humanistyki zbyt słabo kojarzonego jako zaplecze, podłoże dla poszerzania perspektywy i pogłębiania narzędzi interpretacyjnych pedagogiki społecznej w świetle działania impulsów z innych obszarów, jak teoria komunikacji, cybernetyka czy ekologia jako paradygmat humanistyczny. Jest to jednocześnie głos w sporze o jakość uprawiania nauki w humanistyce w Polsce, rzucający wyzwanie dużej części środowisk pedagogicznych, stanowiąc zarazem wezwanie do nowego pokolenia badaczy o sięgnięcie po najlepsze wzory z przeszłości. Chodzi o nową formację w zakresie samokształcenia i badań, odzyskującą żywy potencjał tradycji, dla istotnej rewitalizacji dyskursu pedagogicznego i jego reintegracji z zasadniczymi dokonaniami humanistyki, które z różnych powodów acz niesłusznie ciągle znajdują się poza kategorialnym i analitycznym oprzyrządowaniem pedagogiki. Jest to więc zaproszenie głównie dla doktorantów i badaczy na poziomie postdoktorskim, chcących uzyskać nowe impulsy do programowania własnej pracy samokształceniowej i badawczej. W tomie ukryte są przynajmniej dwie książki, których racje, przykłady i argumentacje splatają się w całość jednej postawy humanistycznej. Jak integralnej i jak aktualnej? - rozstrzygnie wnikliwy Czytelnik. Jedna sfera treści dotyczy tego, z czym do czytania Radlińskiej podchodzę. Druga jest ukazaniem tego, z czym z jej lektur wychodzę. Tego splotu nie umiałem rozwikłać. A nawet miałem poczucie, że nie należy tego robić. Mam nadzieję, że nawet niezgoda z tą książką przyniesie zainteresowanym pożytek twórczy i nowe impulsy do rozwoju pedagogiki i jej świadomości historycznej i teoretycznej.

pedagogika. Niewidzialne środowisko. Pedagogika kompletna Heleny Radlińskiej jako krytyczna ekologia umysłu, idei i wychowania. O miejscu pedagogiki w przełomie dwoistości w humanistyce
Numer ISBN

978-83-7850-532-7

Wymiary

160x235

Oprawa

miękka

Liczba stron

778

Język

polski

Recenzja

Z rekomendacji wydawniczej prof. Zbigiewa Kwiecińskiego: /.../ jest to w kolejnej wielkiej monografii Autora odczytanie dzieła Heleny Radlińskiej wbrew całej tradycji jej odczytań przez kilka pokoleń pedagogów społecznych i pedagogów ogólnych, wpisujące się w zasady epistemologiczne zrekonstruowane dla pedagogiki /.../ Trzeba i warto było czekać pół wieku od śmierci Heleny Radlińskiej, by jej PEDAGOGIKĄ KOMPLETNĄ zajął się tak wybitny humanista, filozof i pedagog /..../ z nowymi inspiracjami jego wielu nowych lektur i całego ogromnego dotychczasowego dorobku krytycznych studiów humanistycznych, ukazuje twórczynię systemu pedagogicznego o uniwersalnej i ponadczasowej wartości, z jej genialną zdolnością /.../ Studiowanie tej książki /.../ jest prawdziwą przygodą humanistyczną z licznymi zaskoczeniami, odkryciami i pułapkami intelektualnymi. Wiele nowych tropów, ale niezwykłych syntez studiów /.../, a przede wszystkim nowatorskich odczytań samej Heleny Radlińskiej daje wiele satysfakcji studiującemu tę książkę humaniście i ważne lekcje odrobione za całe pokolenia pedagogów. Z recenzji wydawniczej prof. Anny Kotlarskiej-Michalskiej: /..../ Lektura tego dzieła jest rodzajem przygody obcowania z myślami autora, podróżą w przestrzeń humanistyki, stanem wprowadzającym czytelnika w zaczarowany świat wiedzy. /.../ Jeśli można porównać odczucia, jakie towarzyszyły mi w trakcie lektury tego dzieła, to z pewnością określenie, że wprowadzała mnie ona w stan euforyzujący, nie byłby nadużyciem językowym. /.../ powinno stanowić lekturę obowiązkową dla studentów i pracowników naukowo-dydaktycznych pedagogiki, pracy socjalnej, socjologii, psychologii, filozofii, kulturoznawstwa, polityki społecznej i politologii, a najlepiej - dla wszystkich studentów i pracowników wydziałów humanistycznych i nauk społecznych, jak i wszelkich innych nauk, przylegających do wymienionych, zupełnie niepotrzebnie rozproszonych i ubranych w wąskie mundurki specjalizacji. Z recenzji wydawniczej prof. Ewy Marynowicz-Hetki: /.../ Lektura tekstu tej obszernej książki sprawiła mi dużą przyjemność i dała wiele inspiracji intelektualnych /.../ zainteresowanie tej klasy myśliciela dorobkiem Heleny Radlińskiej jest wielkim wydarzeniem dla wszystkich, którzy identyfikują się z tą perspektywą. Jest wzbogaceniem samoświadomości środowiska na temat źródeł narodzin pedagogiki społecznej i jej całościowej/globalnej perspektywy na relacje jednostki i środowiska. /.../ To nowe odczytanie imponuje rozległością analiz, głębią interpretacji i świeżym spojrzeniem „z zewnątrz”. Badacza uważnego, ale i rozważnego, co wyraża się nie tylko w zdolności do zerwań, ale także do pokazywania kierunków, dopominania się o powroty do lektur i do ponownych interpretacji. Niewątpliwie jest to rozprawa, której wielowątkowość zachęca do ponownych lektur i namysłu. Inspiruje, zadziwia, wywołuje zwątpienie, ale daje też nadzieję. /.../ będzie stanowić podstawowe wyposażenie kulturowe wszystkich, którzy troszczą się o to, czym jest (i jakie jest) oddziaływanie wychowawcze oraz jak bardzo złożoną ma strukturę, wielokrotnych powiązań, a także o to, co dla pedagogiki (kompletnej) może wnosić społeczno-pedagogiczny punkt widzenia.

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3iqbbg
d3iqbbg
d3iqbbg
d3iqbbg