Pedagogie oporu
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2020 |
Autorzy | |
Kategoria | |
Wydawnictwo |
Monografie zwane autorskimi nie zawsze posiadają cechy, które pozwalają traktować je jako spełniające kryteria owej „autorskiej sygnatury”, jaka zaznacza się w koncepcji rozważań, założeniach teoretyczno-metodologicznych i prowadzonej narracji. Piszący starają się być przezroczyści, oddając przede wszystkim głos innym przywoływanym autorytetom, rzadko wypowiadają wprost własne sądy i unikają deklaracji aksjologicznych. Książka, którą Czytelnik trzyma w rękach, jest zaprzeczeniem takiej postawy, a Piotr Zańko proponuje zestaw autorskich koncepcji, dla których zwornikiem są tytułowe pedagogie oporu w liczbie mnogiej. Książka jest odważnym manifestem, napisanym przez humanistę, dla którego wymiar edukacyjny uwspólnionego obszaru naszych doświadczeń, zwanych życiem „z wartościami”, ma wprawdzie znaczenie podstawowe, ale dalece niewyczerpujące tego, co Piotr Zańko nazywa formami żywej edukacji, dla których raison d’être jest społeczny aktywizm i krytyczny namysł nad formą życia, w jakiej przyszło nam bytować. Pedagogie oporu są dlań postawą słabych i uciśnionych, choć nie zawsze wchodzi w rachubę przemoc i przymus, bo niekiedy chodzi po prostu o świadomość, że „wypisanie” się z aktywnej postawy wobec świata jedynie wzmacnia obecne w niej, w tym wypadku związane z monokulturą neoliberalizmu, trendy.
Numer ISBN | 978-83-8095-814-2 |
Wymiary | 185x235 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 282 |
Język | polski |
Recenzja | Książka jest bardzo zwarta i nie zawiera żadnych zbędnych ozdobników, heurystycznych wycieczek ani erudycyjnych wtrętów. Jest, słowem, tym, co obiecuje – autorską propozycją-manifestem pedagogii oporu, którą można i należy realizować i która jest w istocie realizowana. Rozdział trzeci, „Praktyczne konteksty pedagogii oporu”, czyta się z wypiekami na twarzy. Trzy dekady działalności Dariusza Paczkowskiego zostały rozpisane na kolejne epizody (związane z formami zaangażowania w różne, także instytucjonalne formy działań), a Piotr Zańko dyskretnie, na zasadzie podobieństwa doświadczeń i hermeneutyki rozumiejącej, sytuując się na drugim planie, prowadzi umiejętnie opowieść o tym, co jego zdaniem ilustruje biografię artywistyczną bohatera, ale opisuje także społeczne zjawisko, ważne, bo pokazujące, jak w praktyce realizować to, co Jacques Rancière i inni teoretycy postulują w pismach. Z recenzji prof. zw. dr. hab. Wojciecha Józefa Burszty |
Podziel się opinią
Komentarze