Miejsce 10 Spiderman 3 (2007)
Jedynka była filmem złym - łzawym, prostackim i schematycznym. Jednak jej sukces finansowy przyniósł nam dwójką, w której pokazano, że Pajączek miewa problemy osobiste, a jego dar bywa przekleństwem. Wskrzeszono też ciekawszego superzłoczyńcę niż tandetny Green Goblin na latającej deskorolce podkradzionej z planu Powrotu do przyszłości. Co więc się stało między dwójką i trójką? Komu odbiło? Ciężko powiedzieć. Wiadomo tylko, że w efekcie dostaliśmy Pajączka, który tańczy, miota się i bije kobiety, zaś jako superbohater nie potrafi sobie poradzić z Venomem bez pomocy dawnego przeciwnika. Namieszano też sporo w fabule jedynki, jeszcze raz obarczając Petera winą za śmierć wujka – ile można!? Jedyna dobra scena filmu to ta, kiedy Parker tłucze nowego Green Goblina – szkoda, że nie kończy się tekstem: "I żebyś mi się tu więcej nie pokazywał w tym tandetnym wdzianku!"