Skopać tyłek poezji
PAP: Kiedyś groziła pani, że "skopie tyłek poezji" w swojej pracy literackiej. Czy dziś to nastawienie nieco złagodniało?
P. S.:Oh, byłam młoda. Nie mam już 23 lat, chcę po prostu pisać dobre książki. Zależy mi przede wszystkim na komunikowaniu się z ludźmi. Piszę każdego dnia, to moja praca. Aktualnie kończę pracować nad nową powieścią. W okolicach zimy prawdopodobnie zacznę także pracować nad nową płytą. Chciałabym popracować razem z moim synem Jacksonem i córką Jesse, to bardzo utalentowani muzycy. Dzieje się bardzo wiele - mam jeszcze swoją wystawę fotograficzną, koncerty, pisanie. No i pracę matki.