Pani niewolnica
Specyficzną siłaczką jest tytułowa bohaterka Pani na domkach Joanny Pawluśkeiwicz - młoda, świetnie wykształcona, znająca języki obce Polka, która jedzie do Stanów w celach zarobkowych. Rozpoczyna pracę w polskich mediach oraz przy organizacji patriotycznych imprez kulturalnych, mających szerzyć miłość do ojczyzny wśród Polonii.
Prędko jednak zmywa french, zrzuca żakiet i staje się panią na domkach i opiekunką do dzieci. Dobrowolnie godzi się na niewolnictwo. Po zakończeniu służby w obozie pracy udaje się w podróż po Ameryce. Na każdym kroku spotyka dobrowolnych polskich niewolników...
Morał: nie wystarczy uciec z domu, żeby cieszyć się wolnością. Potwierdza to Anna Rosińska–Kordasiewicz w książce Praca pomocy domowej. Doświadczenie polskich migrantek w Neapolu. Agencja CMR Working Papers udostępniła przemyślenia Rosińskiej w internecie , aby wraz z Panią na domkach mogły służyć za przewrotny elementarz przyszłym au pair.