Gamma Knife
Lekarstwem na nowotwora Durand miała być eksperymentalna (w latach 90.) metoda neurochirurgiczna testowana w szpitalu w Marsylii - Gamma Knife. Metoda ta polega na nieinwazyjnym leczeniu guza za pomocą wiązek promieniowania kobaltu. W teorii zabieg odbywa się w bezboleśnie, jednak Durand przekonuje, że to kłamstwo. Do badania trzeba bowiem założyć pacjentowi "ramę stereotaktyczną" - okropną klatkę, którą dosłownie przykręca się do czaszki pacjenta. "Miałam ochotę wrzeszczeć" - mówi artystka rysując wiertarkę, którą wywiercono jej dziury w głowie. Ból był tak wielki, że chciała płakać. Nie mogła - każde poruszenie groziło porażką operacji.
Na wynik leczenia Gamma Knife należy czekać 18 miesięcy. W tym czasie może dojść do pogorszenia i obrzęku mózgu. I to niestety spotkało Durand. "Moja pamięć uległa postępującej degradacji. Czas spędzony na jawie stawał się coraz krótszy. Neuropsychiatra ocenił wówczas moje kalectwo na 65 procent. (...) Ciężko jest wyjaśnić, zrozumieć pamięć, która pruje się na strzępy. Tak naprawdę z Marsylii nie pamiętam nic a nic".