Finansowa utopia
Jeśli mowa o gospodarce, Kingsley zauważa ciekawą rzecz. Otóż inwestycje w Afryce - polecam zerknąć na mapę wpływu Chin - długoterminowo mogą prowadzić do spadku migracji netto, jednak w perspektywie krótkiej do średniej powodują tylko, że ludzie migrują jeszcze częściej.
Ot, po prostu mają więcej pieniędzy na opłacenie przemytników. Dopiero kiedy roczne płace wzrosną do ok. 1/4 średniej pensji w krajach rozwiniętych, wartość emigracji netto może zacząć spadać. Delikatnie mówiąc, to może jeszcze trochę potrwać, zaś kryzys migracyjny ma miejsce "tu i teraz".