''Dlaczego Ukraińcy byli tak głupi?''
Po dotarciu na Zamojszczyznę Władysław Błoński cały czas żył Wołyniem, ale nigdy nie zamierzał tam wracać. Nie było do czego, a poza tym "Ruscy niczego by mu nie oddali". Halina w rozmowach z córką często zastanawiała się, "czemu ci Ukraińcy byli tak głupi, że wszystkie polskie osady i wioski palili. Kościoły, obory, stodoły, wszystkie budynki puszczali z dymem". A sami woleli mieszkać w najprostszych, krytych strzechą, zawszonych i brudnych chatach. Przecież nic nie stało na przeszkodzie, by po przegnaniu, a raczej wymordowaniu Polaków okoliczni Ukraińcy zajęli ich dobra.
Tego typu rozważania miały zawsze charakter retoryczny, gdyż Halina Błońska doskonale znała odpowiedź. Jej zdaniem Ukraińcy "chcieli po prostu zniszczyć wszystko, tak aby zniszczyć wszelkie ślady po Polakach". W miejscu ich wiosek pozostały puste pola bez widocznych śladów po dawnej kulturze. Dlatego dom Błońskich, w których Władysław trzymał "Pana Tadeusza" czy "Biblię", musiały zostać doszczętnie zniszczone.