Osiedla jak rzeki
O Warszawie myślano wówczas jak o federacji miast, z których każde zawierać miało tereny mieszkaniowe oraz miejsca pracy i usług. Rozwój aglomeracji podporządkowany był idei pasm ciągnących się za planem metra. Oskar Hansen - guru środowisk artystycznych i sława architektoniczna - był tym, który stworzył koncepcję linearnego systemu ciągłego, LSC. Miała ona być wcieleniem idei niehierarchicznego, egalitarnego domu ciągnącego się setkami kilometrów, mającego zastąpić historyczne, centryczne miasta.
Na rysunkach przypominało to równoległe koryta rzek połączone potokami i kładkami. Rdzeniem miał być ciąg komunikacyjny, następnie ciąg miejsc pracy, usług, handlu i kultury, na samym końcu zaś - ciąg mieszkań (zwanych "regałami"). Ten ostatni, usytuowany na zewnątrz, uwzględniać miał kontakt z dalekim horyzontem: polem, lasem i rzeką. Jeśli ktoś takiego kontaktu nie łaknął, zawsze mógł wybrać "horyzont przymknięty"; Hansen nie sprecyzował, co to miało być.