Współczesne zagrożenia
Obecnie nikt nie uczy nas, jak działać i jak rozmawiać. Uczy się nas tylko, jak wejść w schemat i jak wygrać rywalizację z innymi. Tymczasem rzeczywistość, w której żyjemy, staje się coraz bardziej niepewna. Obecny model przeżywa kryzys, a nowego modelu jeszcze nikt nie wymyślił. Młodzi ludzie coraz częściej zmagają się z wysokim bezrobociem, z pracą na umowach śmieciowych, żyją w ciągłej niepewności. Odrzucają zdemoralizowaną i ciągle reprodukującą się klasę polityczną. Ale jednocześnie nie wiedzą, jak sobie ze swoimi problemami i oburzeniem poradzić.
Odczuwamy napięcie, ale "nie potrafimy przekształcić go w napięcie twórcze i przezwyciężyć w działaniu" - jak pisał Kuroń. W takiej pustce istnieje zagrożenie, że ludzie oparcia i przynależności będą szukać w grupach z "samookreśleniem negatywnym". W grupach, w których więzi wzmacniane są przez nienawiść i agresję. Gdzie "miłość w grupie własnej wzmacniana jest przez niechęć (czy nawet nienawiść) wobec grupy obcej".
Przecież od małego uczono nas, że w naszym świecie wygrywa silniejszy. Część dochodzi więc do wniosku, że należy siłą ten system, który nam nie pasuje, zniszczyć. Stąd może wynikać rozwój i zwiększająca się popularność ruchów narodowych.