CIA chciała poznać "Wisłę".
To była tabela kodowa, dzięki której w czasie wojny polskie jednostki komunikowały się z sobą. Jeśli Amerykanie znaliby ją, mogliby w czasie wojny wejść w nasz system łączności i siać dezinformację. Paraliżowaliby naszą łączność. Pamiętajmy też, że CIA chroniła swoich agentów. Wpadka szpiega oznaczała kompromitację rządu Stanów Zjednoczonych, który przecież zapewniał, że jest rzecznikiem światowego pokoju. Celegrat bał się dekonspiracji. Poprosił nawet Amerykanów o tabletki, którymi mógłby popełnić samobójstwo w razie wpadki. Nie chcieli o tym słyszeć. Widząc, że praca Celegrata nie przynosi efektów, postanowili wygasić jego działalność. Właśnie po to, żeby nie ryzykował. Nie zdążył wyhamować. Został zatrzymany.