Starość jest tragiczna, a ja zrobię bombę!
Urodzony w Rydze, trochę przez przypadek: rodzice wracali z Rosji do Polski, zatrzymali się w stolicy Łotwy. Ze swojego dzieciństwa Łapicki pamięta przede wszystkim przedwojenną Warszawę, na Kresy wracał już tylko okazjonalnie, podczas wakacji. Świat, w którym się wychował był światem, w którym w czteropokojowym mieszkaniu oprócz rodziców mieszkały też służąca, dwie guwernantki i domowa nauczycielka, do tego piękna, towarzyska matka i zasadniczy, introwertyczny ojciec. W inteligenckim domu odebrał podstawy edukacji, katolickie i patriotyczne wychowanie, choć szkoły nie lubił: nawet tak świetnej jak gimnazjum imienia Batorego, czyli polskie Eton z kortami tenisowymi, basenami, boiskami. Gdzie polskiego uczył Stanisław Młodożeniec, legenda polskiej poezji futurystycznej. Aktorstwo wyszło z lenistwa. Czas wojny był z kolei czasem z jednej strony zła i okrucieństwa, a z drugiej właśnie teatru. Po wojnie trafił do teatru w Łodzi: najpierw
grał w Teatrze Wojska Polskiego, a od 1949 roku na stałe zatrudnił go w obsadzie Teatru Współczesnego Erwin Axer.