Życie po "Mausie"
Na dwudzieste szóste urodziny dostała w prezencie komiks "Maus" Arta Spiegelmana i odkryła zupełnie nowy, nieznany jej sposób opowiadania. Zafascynowana świeżym medium, przedstawiła swoje pomysły dużemu francuskiemu wydawnictwu. I została odprawiona z kwitkiem. "Dwa lata po publikacji 'Persepolis' i zdobyciu paru nagród otrzymałam telefon od sekretarki tego samego faceta, który mnie wtedy pogonił - opowiadała w rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Guardian. - Nie jestem mściwa. Podpisałam z nim umowę".
Autobiograficzne "Persepolis" zostało znakomicie przyjęte przez krytykę - czego dowodem jest choćby nagroda na prestiżowym międzynarodowym festiwalu we francuskim Angouleme - i czytelniczą brać. Sprzedało się przeszło półtora miliona egzemplarzy. Satrapi z niechcianej debiutantki stała się najgorętszym nazwiskiem europejskiego komiksu.