Jaki miał stosunek do własnej śmierci? Jak umierał?
Violetta: On odchodził w mieszkaniu swojej przyjaciółki – Pauli Sawickiej. Ale z tego łóżka, jako słaby starzec ciągle komenderował, wydawał polecenia. To nie był staruszek, który jęczał i kwilił. Do tego pozwalał sobie na takie zachowywanie w obcym mieszkaniu, przy mężu Pauli Sawickiej.
Magdalena: Ponadto, w ciągu ostatnich miesięcy swojego życia podyktował Pauli Sawickiej książkę „I była miłość w getcie”.
Violetta: Wydaje się, że był pogodzony ze śmiercią. Palił codziennie papierosy bez filtra, pił whisky bądź koniak.
Czyją śmierć przeżył najbardziej?
Magdalena / Violetta: Gajki, żony Jacka Kuronia.
Magdalena: Oni kochali ją oboje, i Jacek, i Marek.
Czy był w niej zakochany?
Violetta: Kochał ją jak kobietę i to bardzo mocno.
Magdalena: Osoby, z którymi rozmawiałyśmy potwierdziły to, mimo że nie zgodziły się na autoryzację tych treści.