Manuela Gretkowska grzmi: "Jesteśmy na dnie, zabija się nas"
Pisarka udzieliła wywiadu Magdzie Mołek, w którym zdradziła, czy w obecnej sytuacji Polek ponownie założyłaby Partię Kobiet. Gretkowska potępiła też mizoginistyczne wypowiedzi znanych mężczyzn, w tym Jakuba Rzeźniczaka.
Manuela Gretkowska to uznana pisarka, scenarzysta i felietonistka, która słynie z ciętego języka. Autorka "Polki", "Europejki" i "Scen z życia pozamałżeńskiego" otwarcie od wielu lat krytykuje rządy PiS oraz Kościół. Przed ostatnimi wyborami ogłosiła, że jeśli PiS znów dojdzie do władzy, wyemigruje z Polski. Tak też się stało, dziś pisarka żyje na dwa domy, mieszka głównie na Krecie.
To właśnie tam powstawała jej najnowsza książka "Przeprawa", która stała się pretekstem do rozmowy na kanale Magdy Mołek na YouTube. Gretkowska sporo uwagi poświęciła sytuacji kobiet. Wspominała, jak w 2007 r. założyła Partię Kobiet, po tym, jak usłyszała w radiu Romana Giertycha, ówczesnego wicepremiera i ministra edukacji, który miał mówić, że "kobiety będą rodzić, nawet jeśli ich życie będzie zagrożone". Jej zdaniem nic od tego czasu się nie zmieniło.
- Jaki jest stan Polek, taki jest stan naszego kraju. A to, co pokazały ostatnie lata - jesteśmy na dnie, zabija się nas. Po prostu legalnie się zabija. Więc sondaże mówią, że o tych wyborach zadecydują kobiety - powiedziała pisarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę
Dziennikarka zapytała ją o to, czy ponownie wróciłaby do polityki. Gretkowska nie odpowiedziała wprost, ale przyznała, że wierzy w to, że kobiety w końcu dojdą do władzy.
- To można zmienić, tylko tak jak mówił Wyspiański w "Weselu" "ino by się chciało chcieć" - nie konkurować ze sobą, nie patrzeć na inne, nie wykopywać się wzajemnie. [...] Myślę, że my, Polki, się poderwiemy w końcu, bo to nie jest niemożliwe, nie jesteśmy głupie - oceniła.
Pisarka podkreśliła, jak obecna władza niszczy artystów, przedstawiając ich jako zdrajców narodu. Dodała, że rosnące poparcie dla Konfederacji jest przejawem "tysięcy lat treningu" w upodlaniu kobiet.
- Ostatnio piłkarz jakiś podsumował matki swoich dzieci - jedna to dz...a, druga fałszywa k...a. I to jest mówione, on się tego nie wstydzi i twierdzi, że ma poparcie. [...] To dziecko roczne umarło, trudno mi nawet sobie wyobrazić jej (matki - red.) stan, a teraz on opowiada o tej kobiecie takie rzeczy. To jest jak wpuszczanie trucizny w krwiobieg, wyśmiewanie tych kobiet [...] To jest hołubienie najgorszej kategorii mizoginii. Więc to jest w nas głęboko, to są tysiące lat treningu - powiedziała Gretkowska, przywołując wypowiedź Jakuba Rzeźniczaka z wywiadu u Żurnalisty.
Na koniec rozmowy u Magdy Mołek pisarka zaapelowała do widzek, by wzięły udział w wyborach parlamentarnych: - Teraz już chyba nie mamy powodu do lęku, do strachu, bo śmierć nam zagląda w oczy. Więc nie idźmy do urny pogrzebowej, tylko idźmy do urny z głosowaniem.