Komunista w 1939 roku
Do Polski wracał na wakacje. W kraju odpoczywał też we wrześniu 1939 roku. Gdy wybuchła wojna uciekł z Warszawy do Wilna, gdzie wreszcie dał upust miłości do pisania, zaczynając pracę w jednej z redakcji i publikując na łamach gazet. To wtedy udowodnił, że posiada ogromny talent literacki, choć jednocześnie zebrał cięgi od innych ludzi pióra, zbulwersowanych, że trzyma sztamę z komunistycznym dziennikiem. Wypomni się mu to w przyszłości wielokrotnie, zarzucając hipokryzję.
Wkrótce potem Tyrmand został aresztowany za kontakty z organizacją niepodległościową, lecz cudem udało mu się zbiec z pociągu, który miał go przetransportować do więzienia. Z fałszywym paszportem - udawał francuskiego obywatela - jakoś przetrwał.