Prawica przywołała słowa Lema o Tokarczuk. Tego woleliby nie pamiętać
Od kilku dni prawicowi internauci przypominają wypowiedź Stanisława Lema, który przed dwiema dekadami z niechęcią odniósł się do twórczości Olgi Tokarczuk. Cytat sprzed lat nie umknął uwadze także niektórym mediom, które z entuzjazmem podłapały rozchodzący się wirusowo post. Jednak powoływanie się na Lema to miecz obusieczny: wystarczy przypomnieć, co mistrz science fiction mówił o polskiej prawicy i braciach Kaczyńskich.
Stanisław Lem nie miał dobrego zdania o twórczości Olgi Tokarczuk. Internauci zbulwersowani wypowiedzią noblistki dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" z satysfakcją przypominali cytat zaczerpnięty z rozmowy mistrza science fiction ze Stanisławem Beresiem. Równie dobrze, można także odświeżyć wypowiedź pisarza, w której bił na alarm ws. braci Kaczyńskich, co na Twitterze uczynił Ziemowit Szczerek.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że medialna burza wokół Tokarczuk wynika z daleko idącej nadinterpretacji, o której pisaliśmy już wcześniej. Ale zamiast sięgnąć do źródła, przeciwnicy pisarki powołali się na autorytet autora "Solaris", który przed dwiema dekadami wyjątkowo krytycznie odniósł się do jej książki "Lalka i perła" oraz jej autorki.
Zobacz: #dziejesienazywo: Ziemowit Szczerek o swojej książce
"Czytałem niedawno książkę Tokarczuk o 'Lalce' i jest to nie tylko mowa-trawa, ale też dowód na to, że autorka studiowała psychologię w ubiegłych wiekach" - stwierdzał przed dwudziestoma laty Lem, który kilka zdań dalej dodał: "Tokarczuk do tego stopnia obraziła mój rozum, że chciałem napisać polemikę, ale uznałem, że gra jest niewarta świeczki, bo musiałbym jej książkę doczytać do końca".
Zmarły w 2006 r. mistrz fantastyki w cięty sposób wyrażał się o wielu sprawach i osobach, również braciach Kaczyńskich. W odpowiedzi na burzę medialną wokół Tokarczuk przypomniał o tym na Twitterze Ziemowit Szczerek. "Chciałem zająć się nieszczęściem, które szykują nam bracia Kaczyńscy – opcje skrajnie prawicowe, które się ostatnio w Polsce pojawiły, okropnie mi się nie podobają" – takimi słowami Lem rozpoczął jeden z felietonów pisanych w roku 2006 dla "Tygodnika Powszechnego".
Trwa ładowanie wpisu: twitter