Najpierw ciotka, później kuzynka
Choć twierdzi, że najbardziej gościnni i szczodrzy ludzie mieszkają w Hiszpanii, to Francja, a właściwie Paryż uwodził go czymś, co trudno opisać. I tam musiał trochę pomieszkać. Zatrudnił się we francuskiej rozgłośni emitującej audycje także po hiszpańsku. Jej siedziba mieściła się przy Polach Elizejskich. Dzięki tej pracy miał sporo czasu na pisanie. Pracował dużo. Nie znosił knajp, nie pił alkoholu, prawie nie miał przyjaciół, nie bywał na przyjęciach. Z czasem jednak zawarł nowe znajomości m.in. z Juliem Cortázarem czy Carlosem Fuentesem .
W 1964 roku rozwiódł się z Julią, by wkrótce ożenić się Patricią, z którą spędził ostatnie pięćdziesiąt lat. Związku z nią początkowo wielu nie chciało zaakceptować, bowiem Patricia jest kuzynką Vargasa Llosy. To ona dała mu troje dzieci i sprawiła, że ten, który długo myślał, że one "są niekompatybilne z pisarstwem", po latach przyznał, iż się mylił. "Życie pokazało, że rodzina z literaturą są doskonale możliwe do pogodzenia".
Na zdjęciu: Patricia, żona i kuzynka pisarza