Zaskakująco dobra forma
W 1998 roku dołączył do grupy Postal Service, a w kolejnym sezonie wygrał po raz pierwszy Wielką pętlę. Już wtedy dziennikarze, w większości francuscy wątpili, by po tak poważnej chorobie sportowiec mógł bez wspomagania odnieść taki sukces, zwłaszcza, że wcześniej mu się to nie zdarzyło.
"Z pewnością niektórzy obserwują, węszą i szperają, wiem o tym, ale minął już tydzień i nic nie znaleziono. Nic nie znajdziecie. Czy to "L'Equipe", czy Channel 4, hiszpańska gazeta, belgijska czy holenderska - nikt nic nie znajdzie. Myślę, że kiedy wszyscy zaczną wypełniać swoje obowiązki z należytą starannością i zrozumieją, że muszą zachowywać się profesjonalnie i nie mogą drukować steku bzdur, wówczas zdadzą sobie sprawę, że mają do czynienia z czystym kolesiem" - grzmiał Teksańczyk tuż po zwycięstwie w 1999 roku.