"Białe słonie" i "współczynnik CNN"
W "Karawanie kryzysu" autorka - by jeszcze bardziej przybliżyć i rozjaśnić czytelnikom temat przemysłu pomocowego - tworzy słowniczek pojęć, którym "posługują się w tym światku".
Reporterka wspomina więc o "zmęczeniu charytatywnym", czyli sytuacji, kiedy potencjalni ofiarodawcy są wciąż bombardowani przekazami o ludzkim cierpieniu, wskutek czego uodparniają się i nie są już tak chętni, by sięgać do portfela. Dziennikarka zaznacza jednak, że to raczej rzadkość. "Wyścig o pierwszeństwo" jest wtedy, gdy organizacje humanitarne starają się, by - uprzedzając pozostałe - jak najszybciej znaleźć się na miejscu katastrofy. Autorka pisze również o "białych słoniach" - wielkich i kosztownych projektach budowy infrastruktury krajów rozwijających się. Oczywiście są one nierentowne. "Współczynnik CNN" głosi, iż bez działania mediów nie ma ani rozgłosu, ani napływających od sponsorów pieniędzy, toteż trzeba zrobić wszystko, by danym kataklizmem zainteresować telewizje i gazety ("Jeżeli nie ma w pobliżu żadnej kamery, nie ma też żadnej interwencji humanitarnej" - dowodzi Bernard Kouchner, współzałożyciel Lekarzy bez Granic i Lekarzy Świata).