Dobrodziejstwa tylko dla obcokrajowców i humanitarystów
Polman zwraca również uwagę na to, iż obcokrajowcy i humanitaryści przebywający na terenie tego kraju, mogą korzystać z dobrodziejstw przeznaczonych tylko dla nich: telewizji, wykwintnego jedzenia i trunków, a także rozrywek w pięciogwiazdkowych hotelach, czy wizyt w burdelach. Tymczasem mieszkańcy skarżą się, że sytuacja jest bardzo zła, szkoły i szpitale są przepełnione, a ceny utrzymania kosmiczne. Nie brakuje nawet głosów, że życie pod rządami talibów nie było wcale takie złe, a cudzoziemcy nie okradali potrzebujących z miliardów dolarów pomocy.
Paradoks? I to jeszcze jaki, zwłaszcza, że od zamachu z 11. września Irak i Afganistan należą do największych odbiorców Oficjalnej Pomocy Rozwojowej oraz funduszy pomocowych przydzielanych wspólnie przez Europę i Amerykę. Irak stał się największym i najkosztowniejszym amerykańskim projektem humanitarnym, na drugim miejscu jest zaś Afganistan.