Piękny, krwawy sukces
Jak się okazało, ta nagła zmiana frontu przyniosła niespodziewany skutek: "Lud odkrył mianowicie - niestety, tylko chwilowo - że w sumie jednak kocha swego władcę [...]. W Rzymie, Madrycie i wielu innych miejscach wieści o pogromie przyjęto z zachwytem. Giorgio Vasari otrzymał zlecenie na wykonanie w Watykanie fresków upamiętniających to wydarzenie. Dominowało przekonanie, że rzeź hugenotów była pięknym sukcesem [...].
Choć masakra nie zniszczyła ruchu hugenockiego ze szczętem, była dla niego poważnym, niemal śmiertelnym ciosem, po którym już nigdy nie odzyskał dawnej siły. Jego przywódcy zostali uśmierceni; utracono też środki, które mogłyby posłużyć do finansowania dalszej walki. Tysiące hugenotów wyrzekły się swej wiary; zniechęciła ich obojętność Boga, który dopuścił do tego, by tak bestialsko pomordowano jego wierne dzieci. Masowo przyjmowali więc chrzest w wierze katolickiej i żyli w spokoju. Jeszcze więcej było jednak takich, którzy szukali wolności w krajach, gdzie stosy rezerwowano dla heretyków innej maści".