Świadome decyzje, przypadkowe błędy
Armia turecka atakująca Maltę miała dwóch dowódców. Wojskami lądowymi kierował znany z okrucieństwa doświadczony generał Lala Mustafa Pasza, późniejszy Wielki Wezyr Imperium.
Flotę powierzono młodemu, 35-letniemu Pijalowi Paszy, który cztery lata wcześniej wsławił się zwycięstwem nad niewiernymi w bitwie pod Dżerbą w 1560 r. Doradcą obu został korsarz i wielokrotny dowódca floty, Turgut Reis.
Sulejman popełnił jednak poważny błąd - wyznaczył dwóch dowódców, osobno wojsk lądowych i osobno floty, ale żadnego z nich nie mianował naczelnym wodzem. "Jeżeli Turcy mieli jakiś słaby punkt, to tylko taki, że ich armię w toku kampanii - jeśli nie dowodził nią sam sułtan - trawiły intrygi i rywalizacja zazdrosnych o siebie dowódców".