"Kotlet de wole", "cycek z kuraka", „Denmark from chicken”... Tego nie wymyśliłaby nawet Magda Gessler!
Eksploruje nie tylko przepisy, ale i dzisiejszą leksykę kulinarną: język reklamowych gazetek w supermarketach, opisy jedzenia w najnowszej literaturze polskiej (gdzie jada się zazwyczaj byle co i byle jak) i w gazetowych artykułach, wyznaczających modne trendy, które to trendy – wielokrotnie przeżute i wyplute – docierają w końcu na dno drabiny bytów, czyli na fora wzajemnych porad kulinarnych TIR-owców.
Przygląda się wszystkiemu temu, co rozciąga się wokół talerza: wystrojowi przydrożnych knajp, zachowaniom kelnerów w*Zaklętych rewirach* ale i w prowincjonalnej placówce żywienia zbiorowego; a wszystko to ze znawstwem tematu i dużym wdziękiem.