Pierwszy symbol dojrzałego socjalizmu
Kiedy włodarze odbierali podwładnym dobra jeszcze zachłanniej, niż w ramach socjalizmu pozbawionego jakiegokolwiek przymiotnika, na stołach zaczął królować majonez "Prowansal". O smaku zapewne lepiej było zapomnieć, ale nic nie mogło się równać z walorami użytkowymi słoika.
Rosjanie trzymali w nim wszelkie akcesoria, hodowali szczypiorek z cebuli, traktowali jako popielniczkę, spluwaczkę i/lub kubek do picia wódki. Tabliczki w przychodniach instruowały: "Towarzysze, przynoście próbki testu ciążowego w słoikach po majonezie, wygotowanych uprzednio w gorącej wodzie". Zresztą do bardziej pośledniego badania moczu również należało nabyć, opróżnić, po czym napełnić ponownie słoik po "Prowansalu", prawdziwym symbolu dojrzałego socjalizmu.