Potrzeba krytycznej analizy?
Badaczka przypomniała, że wznowione w lipcu 1944 roku "Kamienie na szaniec" budowały atmosferę, w której wbrew racjonalnym przesłankom przystąpiono do powstania warszawskiego. Po wojnie książka utrzymała pozycję dzieła mitotwórczego, "Kamienie..." były lekturą szkolną w latach 1946-1950, a potem od 1958 do 1969 roku. Ponownie w kanonie lektur znalazły się w 1978 roku fragmenty książki, a w roku 1985 - na powrót jej całość.
"Można więc powiedzieć, że przez pół wieku lektura opowieści o akcji pod Arsenałem była częścią oficjalnej edukacji historycznej i polityki tożsamościowej. Związek Harcerstwa Polskiego kultywował tradycję Szarych Szeregów, organizowano rajdy Arsenał. [...] W przypadku "Kamieni na szaniec" PRL-owski mainstream i opozycja były zgodne, że jest to książka ważna, propagująca właściwe postawy".
Czy w rzeczywistości jest inaczej? Zdaniem badaczki głównym problemem związany z książką Kamińskiego jest fakt, że nigdy nie poddano jej krytycznej analizie. Nie pokuszono się też o umieszczenie opowieści Kamińskiego w kontekście historii okupacyjnej Warszawy, nie usytuowano opisanych postaci i wydarzeń na tle historycznym szerszym od przyjętego przez autora.